Jemioła (Viscum L.) to rodzaj pasożytniczej rośliny, wywodzącej się z rodziny sandałowcowatych lub jemiołowatych. Obejmuje ok. 70 gatunków, rosnących głównie w tropikalnej i subtropikalnej Afryce. Liczne odmiany występują w Azji, Europie i Australii.
Choć kojarzy nam się z ,,krzewem, rodzącym pocałunki” (od dawna wierzono, że całus pod jemiołą zapewnia szczęście życiowe), pamiętać należy o półpasożytniczym funkcjonowaniu tej rośliny. Żeruje ona na drzewach, rośnie w ich koronach i czerpie korzyści odżywcze ze swego nosiciela. Niektóre jemioły są na tyle bezwzględne, że chłonąc soki drzewne, przy okazji, zatruwają zielony organizm gospodarza. Drzewo usycha, a jemioła szuka następnego dawcy.
Są też typy jemioły leczniczej – wyciąg z niej ma właściwości bakteriobójcze. Sama ,,całuśna roślina” ma swoje sprawdzone sposoby, by wpiąć się w wybrany gatunek drzewa. Posiada system drobnych gałązek, obrastających mocnymi pędami gałęzie żywiciela. W niektórych wariacjach (rosnących na terenach wietrznych, cienistych), małe, mocne listki jemioły zredukowane są do postaci tycich łusek. Wśród nich wyrastają niepozorne, jasne kwiatki.
Owoce jemioły, czyli duże, soczyste jagody, rozsiewane są przez ptaki. One to, w swoich żołądkach, przenoszą dalej nasiona tego pasożyta. Po zapyleniu, korzeń rośliny, zaopatrzony w sprytne ssawki, zaczyna przytwierdzać się do drewna i od razu chłonąć z niego sole mineralne oraz wodę. Zaczyna się fotosynteza jemioły, a wraz z nią proces wzrostu.
Gotowe gałązki, nierzadko obsypane jeszcze owocami, można kupić w okresie przedświątecznym jako wzbogacenie stroiku czy gwiazdkowego bukietu. Ale uważajmy: jemioła włożona do doniczki z innymi kwiatami, może je zaatakować i zniszczyć. Lepiej więc niech stoi w osobnym wazonie lub – czekając na amatorów pocałunków – wisi pod sufitem.
Leave a Reply