Hortensję kochają i duzi i mali, kobiety i mężczyźni, gdyż jest to bardzo ładny krzew. Jest łatwy w uprawie, ale trzeba ją właściwie pielęgnować. Kwitnienie tego daru natury przypada na przełom czerwca i lipca. Cechą wyróżniającą są cudowne kwiaty, które mogą być czerwone, niebieskie, różowe, fioletowe, a także białe. Uzależnione to jest od kwasowości gleby. Gdy ma ona odczyn zasadowy kwiaty hortensji stają się czerwone, natomiast na kwaśnym gruncie możesz podziwiać rośliny w przybierające barwę niebieską bądź fioletową.
Hortensja ogrodowa ma dość duże wymagania glebowe. Dobrze rozwija się na podłożu przepuszczalnym, próchniczym i wilgotnym. Nie lubią one ciężkich gleb. Co więcej, stanowisko powinno być też słoneczne lub półcieniste. Zdecydowanie najkorzystniej kwiaty te czują się w klimacie morskim: wilgotnym i łagodnym. Mają one także duże potrzeby pokarmowe. W czasie kwitnienie i wzrostu musisz nawozić te rośliny nawozem specjalnie przeznaczonym do hortensji. Dzięki temu zadbasz o dostarczenie mikro i makroelementów niezbędnych do prawidłowego rozwoju. Co więcej, nawozy te regulują odczyn podłoża. W ten sposób możesz także wpływać na barwę kwiatów.
Istotne jest także to, że te dary natury w bardzo znaczący sposób odczuwają brak wody. Gdy lato jest suche i gleba piaszczysta koniecznie trzeba je intensywnie podlewać. W sytuacji niedostatecznej ilości wody może dojść do usychania liści i kwiatostanów. W czasie wzrostu i rozwoju należy je podlewać każdego dnia. Co więcej, podczas tej czynności nie możesz lać wody na kwiaty, gdyż hortensja jest na ten zabieg bardzo wrażliwa. Rośliny te trzeba także okrywać na zimę.
Hortensje preferują klimat morski, wilgotny i łagodny. Wymagają gleb przepuszczalnych i próchniczych. Nie lubią gruntów ciężkich i gliniastych. Hortensje zdecydowanie najlepiej czują się na słonecznych stanowiskach. Można je uprawiać w gruncie, jak i w donicach. Rośliny te z powodzeniem można sadzić na tarasie lub altanie. Może stanowić pojedynczy okaz, ale także odnajdzie się w grupie krewniaków na tle trawnika. W tle można posadzić także iglaki. Bardzo dobrze sprawdzają się tutaj cisy. Hortensje wspaniale nadają się na kwiaty cięte.
]]>
Może się wydawać, że w przypadku produktów opartych o kosztowne technologie, testowane w laboratoriach przez wiele lat, ostateczna cena raczej nie jest czynnikiem decydującym o zakupie. Jest to jednak błędne myślenie – cena w zasadzie zawsze gra rolę. Jeżeli klienci jakiejś marki nie są jej bezkrytycznymi wyznawcami, to prędzej czy później mogą zdecydować się na przejście do konkurencji. I zbyt wysoka cena za produkt lub usługę może być jednym z czynników przyspieszających podjęcie tego rodzaju decyzję.
Jaki to ma jednak związek z producentami nawozów? To proste: kupując nawozy u nich, zazwyczaj płacimy mniej, niż kupując u pośredników. Nie dzieje się tak bynajmniej bez powodów – po prostu pośrednik, z oczywistych względów, dolicza do sprzedawanych produktów marżę.
Nie ma w tym oczywiście niczego złego – dystrybutorzy muszą mieć środki finansowe na swoją działalność. Poza tym gdyby nie pośrednicy, sprzedaż nawozu stałaby na zdecydowanie niższym poziomie, a tym samym dotarłby on do zdecydowanie mniejszej liczby odbiorców, co finalnie przełożyłoby się na o wiele mniejsze zyski. Więc chociaż kupowanie nawozów bezpośrednio u producentów jest opłacalne dla klientów, tak bez rozwiniętej sieci dystrybucji żadna tego rodzaju firma sobie nie poradzi.
Naturalnym jest, że to producent nawozu wie najwięcej o swoim produkcie. Nie oznacza to oczywiście, że oficjalni, przeszkoleni dystrybutorzy, nie mają odpowiedniej wiedzy do tego, aby skutecznie doradzać klientom podczas zakupu. Tym niemniej wiedza o konkretnych nawozach oraz technologiach ich stosowania, zdobyta u źródła, zawsze będzie pełniejsza i bardziej aktualna, niż w przypadku zewnętrznych sprzedawców.
Poza tym warto pamiętać, że kupując nawóz bezpośrednio u producenta, mamy pewność, że taki preparat był przechowywany z zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa. Oznacza to, że nie kupimy produktu przeterminowanego lub narażonego na zbytnią ekspozycję na skrajne temperatury, a przez to działającego mniej efektywnie.
Poza tym dobry, odpowiedzialny producent nawozów, nie boi się odradzać swoim klientom niektórych rozwiązań, nawet za cenę niższego zysku. W przypadku zewnętrznych dystrybutorów takie podejście bywa niestety nieczęsto spotykane.
Niektórzy martwią się ogromem wysiłku związanym z pracą przy uprawie roślin. Faktycznie, aby nasza działka była pełna zdrowych i pięknych warzyw oraz owoców nie możemy liczyć na drogę „na skróty”. Warto zacząć od odpowiedniego zaplanowania terenu. Wybierzmy warzywa, które chcemy posiadać i posadźmy je tak, by wzajemnie sobie nie przeszkadzały. Przykładowo seler i por mogą rosnąć obok siebie bez problemu, podobnie jak ogórki i koper oraz dynia i fasola. Powinniśmy jednak unikać takich połączeń jak pomidor – groch, sałatka z pietruszką i groch z fasolą. Pamiętając o tych prostych zasadach unikniemy przykrych niespodzianek.
W przydomowym warzywniku mogą pojawić się nieproszeni goście, czyli chwasty. Walka z nimi niekiedy jest ciężka, ale dobrze dobrane metody powinny pomóc. Rozpocząć należy oczywiście od odpowiedniego przygotowania gleby pod uprawy. Dokładne odchwaszczenie to konieczność. Usuwajmy rośliny z korzeniami, a następnie dokładnie je wyzbierajmy. Na tę pracę najlepiej wybrać słoneczny i suchy dzień, ponieważ wysoka temperatura dodatkowo wysuszy ewentualne pozostałości chwastów na działce. Niektórzy używają także specjalnej ściółki, którą wysypują po usunięciu chwastów. Powinna mieć ona około 10 cm grubości, tak by do gleby nie dostawała się woda ani słońce. Co jakiś czas ściółkę należy uzupełniać. Jeśli uprawiamy rośliny już od jakiegoś czasu nie zapominajmy o płodozmianach, dzięki temu gleba nieco „odpocznie”.
Niestety czasami mechaniczne usuwanie chwastów nie pomaga, wtedy warto sięgnąć po środki chemiczne. Dobrze dobrane pozwolą nam szybko i skutecznie pozbyć się tych nieproszonych gości. Na stronie Syngenta.pl dzięki prostej wyszukiwarce szybko znajdziemy odpowiedni preparat. Najczęściej wybiera się herbicydy. Stosując je zapoznajmy się z informacjami zawartymi na opakowaniu. Osoby, które wykorzystują te środki powinny znać ich podstawowy podział: herbicydy kontaktowe i układowe. Pierwsze z nich, jak sama nazwa wskazuje, zwalczają chwasty po dokładnym ich opryskaniu. Działanie to musi być wykonane w słoneczną, bezwietrzną pogodę, zaś sam preparat powinien dokładnie pokryć wszystkie chwasty. W żadnym wypadku nie stosujmy ich po zasianiu roślin uprawnych, mogą one bowiem zniszczyć także je. Herbicydy układowe działają na procesy życiowe chwastów. Nie działają tak szybko jak kontaktowe, ale są bardziej selektywne, dzięki czemu nie musimy martwić się o uprawy.
]]>
Praktycznie większość znanych i lubianych jarzyn można wyhodować samodzielnie, wykorzystując nasiona warzyw na działkę.
Pierwszy na naszej liście znajduje się burak ćwikłowy. To łatwa w uprawie roślina, która do pełnego rozwoju potrzebuje żyznej gleby o umiarkowanej wilgotności i nasłonecznionego stanowiska. Niestety jest podatna na ataki ze strony grzybów i szkodników, ale należy tylko pamiętać o przestrzeganiu zasad hodowli, by ich uniknąć.
Fasolka szparagowa to wspaniałe warzywo, które nie jest trudne w uprawie. Jak większość jarzyn wymaga żyznej, umiarkowanie wilgotnej gleby i nasłonecznionego stanowiska. Sieje się ją dopiero w połowie maja, z powodu jej braku odporności na niską temperaturę. Decydując się na jej uprawę, warto pamiętać o tym, że jest to roślina pnąca i wymagać będzie tyczek lub innych podpór.
U nowicjuszy w hodowli warzyw świetnie sprawdzi się także rzodkiewka. Nie ma dużych wymagań. Potrzebuje jedynie słonecznego stanowiska i żyznej gleby, umiarkowanie wilgotnej. Jej zaletą jest wysoka odporność na przymrozki. Zaleca się sianie jej w zwilżonej ziemi — po deszczu lub o uprzednim podlaniu.
Kolejna na naszej liście znajduje się sałata. Tak jak rzodkiewka potrzebuje ona jedynie nasłonecznionego stanowiska i umiarkowanie wilgotnej żyznej gleby. Zaleca się wcześniejsze przygotowanie rozsady, czyli sadzonek z nasion, które sieje się w małych pojemniczkach w ciepłym miejscu, czyli w domu lub szklarni. Sałata pełną dojrzałość osiąga po upływie 5-7 tygodni w glebie.
Niezwykle popularne w naszej kuchni warzywa korzeniowe, czyli marchewka i pietruszka również nie są trudnymi w uprawie roślinami. Wykorzystując nasiona do warzyw, można wyhodować piękne i zdrowe jarzyny. Dobrze uprawiają się na żyznej glebie. Potrzebują nasłonecznionego, osłoniętego stanowiska. Nie zapominajmy, że pietruszka to nie tylko korzeń, ale też smaczna i zdrowa natka!
Skoro o natce mowa… na działce z powodzeniem można hodować zioła — szczypiorek i koperek, które są niezwykle łatwe w uprawie. Są one mało wymagające (gleba i nasłonecznienie takie jak przy pozostałych warzywach) oraz odporne na choroby.
Wybierając nasiona warzyw do ogródka, warto zwrócić też uwagę na mniej popularne w rodzimych warzywnikach: szpinak, roszponka, endywia, czy rukola. Z nimi bez problemu poradzi sobie każdy, nawet mało doświadczony ogrodnik.
Wybierając nasiona warzyw na działkę, należy zwrócić szczególną uwagę na ich wymagania. Najważniejsze z nich to: preferowane nasłonecznienie, wymagania glebowe i wodne. Należy również położyć nacisk na okres wysiewu. Gdy zostaną zasiane zbyt szybko, istnieje ryzyko ich przemarznięcia lub zmarznięcia kiełkujących nasion. Kiedy zostanie zrobione to zbyt późno, rośliny nie będą miały optymalnych warunków do wzrostu, co może spowodować niezadowalające zbiory. Warto też zwrócić uwagę na odporność rośliny na choroby i gryzonie.
Gdy jesteś początkującym ogrodnikiem, lepiej zdecydować się na nasiona do warzyw, które umieszczono na taśmie. Unikniesz wtedy zbyt gęstego lub zbyt rzadkiego rozmieszczenia roślin i optymalnie wykorzystasz powierzchnię swojego warzywnika. Nie można zapomnieć o nawykach żywieniowych oraz upodobaniach swoich i bliskich, gdy kupuje się nasiona warzyw na działkę.
Zanim udasz się do sklepu ogrodniczego, aby kupić nasiona, zastanów się, jakie rośliny chciałabyś zasiać w tym roku i stwórz szczegółową listę rzeczy, których potrzebujesz. Wielkie ścianki z kolorowymi opakowaniami i nadmiar informacji zawartych na odwrocie pudełek mogą przyprawić o zawrót głowy nawet najbardziej doświadczonego ogrodnika. Aby nie dać się zwieść i nie kupić zbyt wielu nasion, których nie potrzebujesz, uzbrój się we wspomnianą listę oraz wiedzę na temat tego, jakie warunki panują w Twoim ogrodzie.
Wiele osób kupujących nasiona zwraca uwagę na to, kto jest ich producentem. Nie bez powodu – renomowana, rozpoznawalna marka jest gwarancją jakości i obietnicą powodzenia w wysiewaniu nowych roślin. Będąc na zakupach, zwróć uwagę na to, czy na opakowaniu znajdziesz dane firmy, która odpowiada za produkcję konkretnej partii nasion. Stawiaj na polskich producentów – ich nasiona są z zasady tańsze niż ich importowane zamienniki, a ponadto są przystosowane do lokalnych warunków atmosferycznych. Bogatą ofertę nasion kwiatów, owoców i warzyw dostaniesz na https://rolmarket.pl/pol_m_Nasiona-221.html
Pamiętaj także o tym, że na każdym opakowaniu z nasionami znajdziesz szereg istotnych informacji, które pomogą Ci w zakupie najlepszego materiału siewnego. Przyjrzyj się przede wszystkim specjalnej pieczątce, którą znajdziesz na odwrocie. Najistotniejszą informacją, którą tam znajdziesz, to data przydatności nasion do wysiewu. Jeżeli nasiona są przeterminowane lub wiesz, że nie zdążysz ich wysiać przed nadrukowaną z tyłu opakowania datą, nie kupuj ich. Przeczytaj także informacje o wadze znajdujących się w środku nasion – wielu z nas daje się skusić na duże pudełka, w których nierzadko jest znacznie mniej właściwego produktu niż w mniejszych opakowaniach. Bądź czujny i nie daj się złapać na tanie marketingowe chwyty.
Zakup dobrych nasion to połowa ogrodniczego sukcesu, dlatego poświęć chwilę na to, aby wybrać te produkty, które oferują najwyższą jakość. Czytaj opakowania, odwiedzaj zaufane sklepy ogrodnicze i stawiaj na cieszących się dobrą opinią producentów, a w tym roku Twój ogród zakwitnie jak nigdy wcześniej.
]]>
Sprawdźmy, jakie czynniki najbardziej kształtują żyzność gleb.
Żyzność gleby to jej zdolność do zaspokajania potrzeb roślin i dostarczania do ich korzeni oraz liści niezbędnych do życia składników odżywczych. I to właśnie na dostępność składników pokarmowych (a co za tym idzie, także na wzrost roślin i rozwój systemu korzeniowego), duży wpływ ma odczyn gleby. Jeśli bowiem gleba jest zbyt kwaśna, wzrasta stężenie pierwiastków, które w dużych ilościach są dla roślin toksyczne – mangan i glin.
Odczyn gleby można zmierzyć, oddając jej próbki do analizy w laboratorium (badania takie wykonują Okręgowe Stacje Chemiczno-Rolnicze, bądź posłużyć się mniej precyzyjnym tzw. kwasomierzem (pH-metrem). Do analizy chemicznej wystarczy około 0,5 kg gleby. Natomiast dokonując pomiaru pH-metrem, należy pamiętać, aby wykonać badanie w kilku różnych miejscach w ogrodzie.
Aby podwyższyć pH gleby (czyli zmniejszyć jej kwasowość), należy przeprowadzić zabieg agrotechniczny, nazywany wapniowaniem. Dzięki niemu poprawie ulega struktura gleby, zwiększa się dostępność składników odżywczych oraz poprawiają się właściwości fizykochemiczne gleby.
Mimo iż większość gleb w Polsce jest zbyt kwaśna, to zdarzają się także przypadki gleb zbyt alkalicznych. W takich sytuacjach zakwasza się ją przy pomocy torfu o niskim pH, bądź nawozem mineralnym.
Warto pamiętać, aby korzystać wyłącznie ze sprawdzonych nawozów od zaufanych producentów, takich jak firma ADOB.
Zawartość próchnicy w glebie to kolejny, niezwykle istotny czynnik, który wpływa na jakość i wysokość plonów, wzrost roślin, a także na fizyczne, chemiczne i biologiczne właściwości gleby.
Dzięki próchnicy glebowej, cząsteczki gleby łączą się (sklejają) w większe i trwałe agregaty, a jej struktura staje się trwała i przybiera postać gruzełkowatą.
Próchnica glebowa ma niezwykle złożoną strukturę, a jej głównym związkiem są kwasy humusowe. Między innymi dzięki ich zawartości próchnica pomaga zwiększać dostępność składników pokarmowych (zatrzymując je w strefie korzeni), pobudzać rozwój systemu korzeniowego, zwiększać pojemność wodną gleby (utrzymywać jej nawodnienie na odpowiednim poziomie) czy stymulować wzrost pożytecznych mikroorganizmów.
Gdy w glebie znajduje się zbyt niska zawartość próchnicy, należy stosować odpowiednie nawozy mineralno-organiczne o wysokim stężeniu kwasów humusowych lub rozrzucić kompost czy obornik. Zawartość próchnicy zwiększają także wprowadzone do gleby nawozy zielone (świeża masa roślinna wprowadzona do gleby w celu podniesienia jej żyzności). Na nawóz zielony najlepiej nadają się rośliny bobowate (motylkowe).
Podstawą żyzności gleby jest jej gruzełkowata struktura. Jeśli gleba ma postać zbyt piaszczystą, nie może zatrzymywać w sobie wody oraz składników mineralnych, które spływają do jej głębokich warstw – poza zasięg systemu korzeniowego. Z drugiej strony, jeśli gleba ma postać zbyt gliniastą, ma tendencje do zaskorupiania się i miewa trudności w swobodnym przewodzeniu wody.
Jak prawidłowo nawozić rośliny, by poprawić żyzność gleby. Jak zwiększyć dostęp do składników pokarmowych i tym samym nie dopuścić do powstania groźnych w skutkach niedoborów pierwiastków? Warto skonsultować się ze specjalistami, którzy doradzą w tym temacie .
]]>
Wszystkim growerom znane są organiczne techniki uprawy. W ciągu ostatnich lat stały się one głównym nurtem w domowych uprawach. Wyłączając składniki chemiczne sztucznego pochodzenia, takie jak nawozy i pestycydy, stawiają w zamian na naturalne dodatki i mikroorganizmy, staramy się by nasza uprawa była jak najbardziej ekologiczna. Uprawa wegańska jest też uprawą organiczną, lecz rozwinięta o krok dalej. W organicznych uprawach wegańskich poza eliminacją środków chemicznych, nie stosuje się ponadto żadnych preparatów zawierających związki pochodzenia zwierzęcego (takich jak mączka mięsno-kostna, mączka rybna, odchody, rogów, kopyt, czy wełny), oprócz gleby wzbogaconej o drobnoustroje i substancje odżywcze pochodzenia roślinnego.
Założenia wegańskiej uprawy nie powinny dziwić. W naturze rośliny, rzadko mają styczność
z pozostałościami pochodzenia zwierzęcego. Ich kontakt z produktami zwierzęcymi charakterystyczny jest w uprawach. Uprawa wegańska skupia się na wykorzystaniu w podłożu bakterii oraz grzybów.
W odróżnieniu od składników zwierzęcych, które nie są przez rośliny wchłaniane, w uprawie wegańskiej dąży się do stanu, w którym całość składników odżywczych pochodzących z odpadów roślinnych zostanie spożytkowana przez bakterie i grzyby, które z kolei wspierają ekosystem, z którego roślina czerpie dostępne składniki odżywcze. Brak nawozów zwierzęcych składniki zwierzęce nie powoduje żadnych pozostałości w roślinach, co wpływa na jakość plonów. W ofercie growshopów możemy znaleźć szeroki wybór mieszanek glebowych zawierających sprzyjające uprawom pleśnie i grzyby.
Najlepszym wegańskim sposobem na zapewnienie składników odżywczych uprawianym przez nas roślinom jest wykorzystanie kompostu. Do jego produkcji możemy użyć wszystkich odpadów roślinnych, które sami wytwarzamy lub do których mamy dostęp – sadzonek trawy, starych owoców i warzyw, wodorostów i prawie każdej inne zielonej rośliny. Jeśli nie mamy dostępu do odpadów roślinnych lub po prostu nie dysponujemy warunkami do produkcji kompostu, możemy wykorzystać gotowe nawozy wegetariańskie, na przykład nawozy firmy Biobizz. Korzyści płynące z używania nawozów wegańskich są takie same jak w przypadku tradycyjnych nawozów organicznych. Chroni on i stymuluje układ odpornościowy rośliny zwiększa jej metabolizm i wspomaga wchłanianie składników pokarmowych.
Źródło: Growtent.pl – Growshop Warszawa
]]>
Podstawowym czynnikiem we właściwym rozwoju rzepaku jest wysoki odczyn w skali pH, czyli duża zasadowość gleby. Poziom pH niższy niż 5,8 uniemożliwi prawidłowy rozwój roślin oraz nieodpowiednie przyswajanie składników odżywczych z gleby oraz zmniejszy efektywność stosowanie nawozów. Kolejnym, kluczowym czynnikiem przy właściwej uprawie rzepaku jest umiejscowienie go w odpowiednim płodozmianie.
Najlepsza dla tego gatunku będzie gleba po uprawie roślin strączkowych, zbożowo – strączkowych oraz po uprawie wczesnej odmiany ziemniaków. Za niekorzystny uważa się siew rzepaku bezpośrednio po przedniej jego uprawie, gdyż może to skutkować utratą cech jakościowych. W przypadku zasiewu rzepaku bezpośrednio po zbożach, należy starannie przygotować glebę. Ściernisko powinno być usunięte jak najszybciej to możliwe, a następnie należy wykonać orkę siewną na głębokość 20-22 centymetrów na tyle wcześnie, aby gleba zdążyła osiąść przed zasianiem rzepaku.
Kiedy miejsce jest już wybrane i odpowiednio przygotowane można rozpocząć siew rzepaku. Zanim to jednak nastąpi, należy wybrać odpowiednią odmianę rośliny, która najlepiej dostosuje się do warunków i zapewni uprawę zgodną z ostatecznym przeznaczeniem. Eksperci z Syngenty polecają trzy rodzaje odmian, mieszańcowe, kiłoodporne oraz linniowe, a każdy z rodzajów ma kilkanaście gatunków nasion.
Każdy z gatunków posiada inne cechy charakterystyczne i różne parametry wytrzymałości na zmienność pogody, wysokość oraz czas zbiorów czy odporność na stres i choroby. Spośród dostępnych odmian należy wybrać taką, która będzie najbardziej odpowiednia do warunków glebowych i przyniesie najlepsze efekty uprawy. Kiedy nasiona i odmiana rzepaku zostaną wybrane można przystąpić do siewu. Siew powinien się odbywać na głębokości około 2 centymetrów i w przypadku tej rośliny ważne jest, aby ten odbył się możliwie wcześnie, a co ważne, nie przekroczył zalecanego terminu. Najlepszy termin na zasiew rzepaku to druga połowa sierpnia, w zależności od regionu od 15 do 25 dnia miesiąca. Termin zasiewu jest bardzo ważny, gdyż roślina musi osiągnąć odpowiednią wielkość na czas zimowania. Jeśli zostanie zasiana zbyt późno, może to zmniejszyć plony nawet o 15 procent.
Technologia uprawy rzepaku ozimego opiera się również na odpowiedniej ochronie rośliny oraz wspomaganiu jej prawidłowego rozwoju za pomocą odpowiedniego nawozu. Na każdym etapie wzrostu rośliny należy stosować inny rodzaj nawozu oraz inne środki ochronne. Rzepak na etapie kiełkowania, wschodu i formowania rozety potrzebuje przede wszystkim właściwej ochrony przed chwastami. Kiedy wchodzi w fazę wypuszczania pąków i kwitnienia, należy wzbogacić odżywianie o środki regulujące wzrost i dające ochronę przed chorobami. W ostatniej fazie, tuż przed zbiorem natomiast należy przeprowadzić desykację.
Zbiór rzepaku odbywa się jednorazowo i najlepiej wykonać go z pomocą kombajnu. Podczas zbioru może nastąpić rozsypanie się nasion, aby tego uniknąć, przez rozpoczęciem zbiorów można zastosować specjalne preparaty, których zadaniem będzie sklejenie nasion, co zapobiegnie ich rozsypywaniu się.
]]>
Cyklamen perski ma nietypowy okres kwitnienia – od jesieni do wiosny. Właśnie z tego powodu jest często wybierany przez domowych ogrodników, którzy chcą także od października od marca cieszyć oko pięknem kwiatów.
Przykuwającą wzrok cechę stanowi także kolor cyklamenu. To nie tylko popularny fiolet, ale także inne barwy: biel, lila, róż czy czerwień. Roślina cechuje się stosunkowo grubymi, ale kruchymi łodygami oraz sercowatymi liśćmi udekorowanymi charakterystycznymi srebrnymi wzorkami w kształcie żyłek. Co trzeba zrobić, by zyskać taki efekt?
Przeczytaj także: Zioła w skrzynce – jak je uprawiać?
W przeciwieństwie do fiołka alpejskiego, z którą to odmianą często mylony jest cyklamen perski, roślina nie jest mrozoodporna i nadaje się tylko do hodowli we wnętrzu. Warto jednak pamiętać, że cyklamen potrzebuje stanowiska o niezbyt wysokiej temperaturze, ok. 15°C. Najlepiej będzie zatem, gdy dla cyklamenu przeznaczysz parapet od północnej strony mieszkania. Dodatkowo warto zapewnić cyklamenom trochę cienia, ponieważ w pełnym słońcu – nawet zimowym – nie będą się prawidłowo rozwijać.
Podłoże pod cyklameny powinno być żyzne, o lekko kwaśnym odczynie. Cyklameny lubią bowiem glebę o wskaźniku pH wynoszącym między 4,5 a 5,5. Taki odczyn ma np. ziemia do roślin kwasolubnych ZIEMOVIT – mieszkanka wzbogacona dodatkowo torfem i mikroelementami (m.in. potas, magnez i azot).
Cyklameny można wyhodować z własnej rozsady, jednak nie jest to rozwiązanie dla niecierpliwych. Samo wykiełkowanie nasion może trwać 2 miesiące, a zanim Twoja roślina obrodzi w piękne kwiaty, może minąć nawet rok.
Rozwiązaniem jest zakup sadzonki w sklepie ogrodniczym. Na początek, zaraz po przyniesieniu sadzonki cyklamenu, trzymaj ją w chłodnym miejscu przez kilka dni – cyklamen musi się zaaklimatyzować.
Jak dbać o cyklamen doniczkowy?
Pamiętaj, że cyklameny perskie potrzebują wilgotnego powietrza. Nie można jednak zraszać liści czy kwiatów. Najlepiej postawić doniczkę na podstawce z wodą i żwirkiem, tak by dno doniczki nie stykało się z wodą. Pojemnik, w którym znajduje się cyklamen, można dodatkowo włożyć do kolejnej donicy wypełnionej wilgotnym torfem.
Podlewanie cyklamenów również wymaga ostrożności. Jeśli gleba jest lekka i pyli się, należy przystąpić do nawadniania. Włóż doniczkę do wiaderka z wodą na ok 15 minut. Po tym czasie wyciągnij pojemnik i nie dolewaj już wody. Pamiętaj, nie wolno zamoczyć bulwy rośliny, ponieważ będzie to skutkować obumarciem kwiatów.
Poza podlewaniem pozostaje także czyszczenie liści cyklamenu perskiego. Jeśli chcesz odkurzyć kwiaty doniczkowe, należy to zrobić miękkim pędzelkiem. Nie wolno moczyć liści ani używać preparatów do nabłyszczania liści.
Jeszcze więcej porad dotyczących uprawy roślin doniczkowych (i nie tylko!) znajdziesz na stronie ZIEMOVIT.PL.
]]>
Specjaliści z firmy ZIEMOVIT zdradzają tajniki jesiennego wysiewania kwiatów i podpowiadają, jakie odmiany wybrać.
Jesienią można wysiewać rośliny jednoroczne, których nasiona dobrze znoszą zimowanie w gruncie (są odporne na niskie temperatury). Wiosną, korzystając z zapasów wody zgromadzonych zimą w podłożu, szybciej rozpoczną wegetację, a co za tym idzie – wcześniej wytworzą kwiaty. W tym czasie do gruntu należy wysiewać także te rośliny, które do wykiełkowania potrzebują niskich temperatur, panujących zimą.
Jesienią warto wysiać więc takie rośliny jak:
Jesienny wysiew najlepiej przeprowadzić na przełomie września i października. Wcześniej dość wysokie temperatury mogą sprawić bowiem, że zbyt duża część roślin wykiełkuje jeszcze przed okresem wiosennym. Jeśli jednak tak się zdarzy – pędy należy ochronić przed mrozem, osłaniając je przed nadejściem ochłodzenia gałązkami drzew iglastych lub agrowłókniną.
Przed wysiewem nasion do gruntu trzeba:
Nasiona jesienią warto wysiać nieco głębiej niż wiosną, aby warstwa ziemi osłoniła je przed chłodem.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat uprawy roślin – zajrzyj do poradnika firmy ZIEMOVIT.
]]>