Stworzenie oczka wodnego wydaje się łatwe, przynajmniej na etapie jego budowy i napełniania wodą. Problemy zaczynają się dopiero w momencie, kiedy musimy podjąć decyzję o odpowiednim doborze roślin do niego tak, aby miały jak najlepsze warunki wzrostu, ale przy okazji cieszyło oko.
Warto zauważyć, że oprócz walorów estetycznych, ich obecność wpływa dodatnio na utrzymanie czystości i przejrzystości wody oraz hamuje rozwój glonów. Paradoksalne wydawać się może założenie, że im mniejsze oczko wodne, tym więcej roślin powinno się w nim znajdować. A jednak tak właśnie jest. W oczkach o takich rozmiarach 2/3 ich powierzchni powinny zajmować rośliny. Główną grupę stanowić będą rośliny pływające, w tym lilie wodne, czy grzybieńczyki. Sporą część zajmować musi zajmować też roślinność podwodna, a więc moczarka kanadyjska, wywłócznik, czy rdestnica, które będą schronieniem dla zwierząt wodnych, a w dodatku dotlenią wodę. Ważne są również rośliny przybrzeżne i strefa bagienna – dzięki roślinom z tej strefy oczko wodne zyska na naturalnym wyglądzie, gdyż pojawi się płynna granica między nim, a resztą ogrodu.
No dobrze, wiemy już trochę o rozmieszczeniu roślin, teraz przychodzi czas na technikę ich sadzenia. W przypadku roślin wodnych potrzebujemy pojemników, które pozwolą odpowiednio je utrzymać. Najlepiej do tego celu nadawać się będą ażurowe kosze, które można kupić w każdym większym sklepie ogrodniczym. Do tego zestawu potrzebować będziemy jeszcze tkaniny, która sprawi, że podłoże dla roślin nie wysypie się. Dobrym rozwiązaniem są też elastyczne doniczki – wtedy nie ma potrzeby dokupowania tkaniny. Dla roślin przybrzeżnych również przeznaczone są doniczki, które dodatkowo wyłożone kamieniami na pewno się nie wywrócą podczas silnego wiatru. Innym rozwiązaniem jest zamontowanie „na stałe” pojemnika, w którym zasadzimy roślinność.
Na budowę oczka wodnego najlepszymi porami roku będą wiosna i jesień. Wtedy też najlepiej sadzić rośliny, pamiętajmy o odpowiednim użyźnieniu gleby tak, aby miały one odpowiednie warunki do wzrostu i adaptacji. Następnym razem postaramy się napisać o chorobach, które towarzyszą roślinom wodnym oraz jak sobie z nimi radzić.
Leave a Reply