Zima tuż, tuż. Chrońmy nasze sadzonki , drzewka i krzewy przed nadciągającym oziębieniem klimatu.
W celu wykonania cieplejszych „ubrań”, nakładanych na rośliny, NIE używajmy folii, która ogranicza dostęp powietrza i powoduje nagromadzenie wilgoci, sprzyjającej rozwojowi grzyba. Choroba ta, zwykle nieodwracalnie, atakuje korę i korzenie. Pamiętajmy, że przed opadami śniegu, musimy zadbać o całą działkę. Wytnijmy np. dwuletnie pędy malin – nie zakwitną więcej, a stanowią pożywkę dla robactwa.Korony małych drzewek, po usunięciu obumarłych gałęzi, w całości okrywamy płachtą ochronną. Owoce, złożone w przechowalni, regularnie oglądamy – gnijące szybko usuwamy, by infekcja nie przeszła na kolejne egzemplarze.
Ponieważ ptaki pomagają nam zwalczać zimowe szkodniki, zatroszczmy się o tych skrzydlatych przyjaciół i ustawmy w sadzie karmniki. W zamian za okruchy chleba, gołębie czy wróble będą „nadzorować” nasz ogród warzywny i szybko rozprawią się z nieproszonymi gośćmi. Kawałek zawieszonej w karmniku surowej słoninki, zwabi też piękne sikorki. Niebawem, będą one stanowić wspaniałą ozdobę naszego, mało już barwnego, terenu.
Zgodnie w treścią niejednego poradnika ogrodniczego, w listopadzie zbieramy ostatnie warzywa korzeniowe: pietruszkę, buraki, marchew czy seler. Do koszyka wrzucamy również kapustę i pory. Na grządkach możemy zostawić jarmuż bądź brukselkę – będą one smaczniejsze, gdy przemarzną. Zdrowe resztki warzywno-roślinne przeznaczmy na kompost. Całą glebę trzeba starannie przekopać i zostawić ją w tzw. „ostrej skibie”. Na tych zagonach, na których wiosną chcemy siać i sadzić, zastosujmy nawóz organiczny – obornik lub właśnie kompost. Ziemię można wzbogacić o nawozy fosforowe albo potasowe. Jednak, między nawożeniem organicznym a wapnowaniem, trzeba zachować dwa tygodnie przerwy.
Nim gleba zamarznie, wysiejmy (dość głęboko) nasiona tzw. „wczesnych zbiorów”: pietruszki, marchewki, kopru, szpinaku, czosnku i cebuli. One to, jako pierwsze, zaczną kiełkować wiosną. Szczypiorek czy korzeń pietruszki pędźmy teraz w domowych donicach, tak by również zimą mieć do dyspozycji świeżą zieleninę. Listopad oznacza także sezon budowania niskich tuneli foliowych oraz szykowanie rozsadników. W ten sposób uchronimy ziemię w sadzie przed całkowitym zmrożeniem. Dużo ciekawych „ogrodowych” porad znajdziesz również w tym miejscu
Leave a Reply